Miller bezlitosny dla Lewicy. "Niech pan nie pyta o Czarzastego..."
W rozmowie z Radiem Zet Miller został zapytany, czy Lewica może wyjść z rządu ze względu na impas ws. aborcji. Jego zdaniem w partii panuje "ciężka frustracja", gdyż formacja nie może niczego zrobić w tej sprawie.
– Nie wiem, co tam się w tej chwili dzieje w umysłach działaczy lewicowych, ale na pewno przeżywają ciężką frustrację. O tym, że w tym Sejmie nie będzie można uchwalić niczego ważnego ws. aborcji było wiadomo od dawna – stwierdził.
Były premier podkreśla, że ani Władysław Kosiniak-Kamysz, ani Szymon Hołownia przed wyborami niczego nie obiecywali ws. aborcji. – Wtedy mówili to, co mówią dziś. A to, że Lewica wierzyła w cudowną przemianę tych polityków, to już jest sprawa Lewicy – dodał.
Podkreśla jednak, że koalicja nie rozpadnie się z tego powodu, gdyż spaja ją władza i stanowiska
Spadek w sondażach
Były premier został też zapytany o pogarszające się notowania Lewicy. – Niech się panie i panowie z Lewicy zastanowią, dlaczego tak jest. Dlatego, że Lewica w Polsce kojarzy się z tematami kulturowymi, światopoglądowymi, ale nie z kwestiami gospodarczymi – ocenia.
– Nie mógłbym wymienić żadnego nazwiska, kto jest w Lewicy głównym ekspertem od spraw gospodarki. Nie ma ludzi, a może to jest za trudne dla Lewicy – dodał.
Miller został też zapytany o obecnego lidera formacji Włodzimierza Czarzastego. Unikał jednak jasnej odpowiedzi, nie kryjąc, że nie ceni go szczególnie. – Jeżeli chodzi o Czarzastego, to niech pan mnie nie pyta, bo musiałbym się tu wytrząsać nad nim, a nie chcę tego robić. Niech robi, co chce. Przejął partię, sprywatyzował ją. Niech sobie funkcjonuje ta prywatna partia, jak uważa za stosowne – stwierdził.
Dodał jednak, że "zdecydowanie lepszym" liderem formacji byłby Krzysztof Gawkowski.